poniedziałek, 16 lipca 2012

Coś Ci wytłumaczę.

Nie znam Cię. Nic o Tobie nie wiem. Nie wiem, skąd jesteś, do czego zmierzasz ani dlaczego robisz to, co robisz. Nie wiem, czy polubilibyśmy się, gdybyśmy się poznali. Ale jest jedna rzecz, którą wiem na pewno: potrafisz zrobić znacznie więcej niż sądziłeś.

W chwili gdy to piszę, na naszej skromnej planecie chodzi i oddycha ponad sześć i pół miliarda ludzi. Ogromna, wręcz przerażająca większość z nich prześlizgnie się przez swoje 720 tysięcy godzin jak zapałki zdmuchiwane przez wiatr. Ledwo zauważeni, praktycznie niezapamiętani.

Jutro, gdy będziesz zajęty zwykłymi, codziennymi sprawami, znajdź chwilę, by rozejrzeć się dookoła. Najlepiej tak, żeby przyjrzeć się życiu innych ludzi. Co zobaczysz? Zobaczysz przeciętność, zobaczysz mierność. Zobaczysz to wszystko, czego tak nienawidzisz w sobie, czego wręcz się boisz, ale społeczeństwo przekonało Cię, że można to zaakceptować. Że to wystarczy. Jest nieźle. Dobra robota.

Jestem tu po to, by powiedzieć Ci, że NIE wystarczy. Nie wystarczy Ci dobra robota. Nieźle jest dla frajerów. Nieźle jest dla gościa, który nie zrobił ostatniej serii ćwiczeń, bo jakoś mu się nie chciało. Nieźle jest dla gościa, który nie dokończył diety (nawet jeśli był już chudy), bo po prostu nie mógł jej dłużej znieść. Nieźle zrobił gościu, który uciął sobie drzemkę zamiast biegać po mieście mimo ogromnej ulewy. Nieźle ma facet, który dostał pracę, ale nie taką, jaką chciał. On skończył na drugim miejscu. On nie wie, co to osobiste poświęcenie, nigdy nie pokonał bólu, ani nie zagrzał się w ogniu determinacji. A co najważniejsze i poczynając od dzisiaj, to na pewno NIE TY.

Ty nie jesteś kimś takim. Tobie jest przeznaczona wielkość. Masz w sobie wielką siłę i wiesz o tym. Wiedziałeś to od zawsze, czułeś takie lekkie bębnienie gdzieś od środka. Szarpie, drapie, przebija się do wolności. Potrzebuje Twojej pomocy. A tak długo, jak będziesz utrzymywał poziom "przeciętny", tak długo na nim pozostaniesz. W swoich marzeniach nie jesteś przeciętny, więc czemu KURWA tutaj na to pozwalasz? Czego w tej chwili nie robisz? Jest coś takiego, co siedzi sobie gdzieś z tyłu Twojej głowy. Idź i TO zrób. Wiesz, co to jest, żołnierzu. Musisz działać teraz. Będzie piekło. Będziesz cierpiał. Twoje demony nie dadzą się tak łatwo pokonać. Na każdym kroku tej nowej drogi będą Ci szeptać do ucha, że nie jesteś dość dobry. Że to nie Tobie się uda. "Daj sobie spokój", będą bełkotać. "Nigdy nie będziesz najlepszy". Ale Ty odpowiesz "NIE". Przetrwasz cierpienie. Dokończysz ostatnią serię ćwiczeń. Przebrniesz przez ten straszny ból, zniszczysz tego dennego frajera w Twojej głowie, przełamiesz własne granice. Ty staniesz się lepszy od innych. Ty zrealizujesz swój potencjał.

Nie jesteś przeciętnym człowiekiem. A teraz idź zrobić to, do czego jesteś przeznaczony. Do roboty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz